W życiu każdej ciężarnej (a właściwie w moim na pewno, jak u innych to nie wiem), przychodzi czas, kiedy nie ma siły się już ruszać. I taki czas przyszedł właśnie na mnie. Jesienne wieczory chętnie spędzam w domu.
Jednak nie siedzę bezczynnie, bo z pomocą przychodzi rękodzieło.
Na różnych grupach DIY widziałam przepiękne zawieszki do smoczków, czy gryzaków. Niektóre były z imieniem, niektóre miały silikonowe elementy do gryzienia, wszystkie wyglądały cudnie. Pomyślałam sobie co? Ja tego nie zrobię? No i zaczęło się.
Za poradą koleżanki wyszukałam w serwisie aukcyjnym półfabrykaty. Zamówiłam tasiemkę, koraliki z literkami, koraliki silikonowe, koraliki drewniane, zapinki do ubrań i jeden naturalny gryzak. Oczywiście to wszystko można kupić też w lepiej zaopatrzonej pasmanterii, ale akurat nie było mi po drodze.
Paczka przyszła, klasnęłam w dłonie i zabrałam się do pracy. Okazało się, że zarówno zawieszkę do smoczka, jak i zawieszkę do gryzaka zrobiłam w 5 minut! Dlatego, polecam każdej ciężarnej, aby sprawiła sobie, jak i swojemu maleństwu taką przyjemność. W końcu najbardziej cieszy to, co robimy własnoręcznie.
Wydaje się to banalne, ale muszę to napisać. Na początku układamy wzór. Przymierzamy koraliki po kolei, tak aby nam się podobało. Co jest bardzo ważne! Wyczytałam na jednym forum, że długość całości nie może przekroczyć 22cm, ponieważ stałaby się ona niebezpieczna dla maleństwa. Mógłby się nią poddusić, więc lepiej zrobić kilka mniejszych.
Jeśli mamy już ułożony wzór, a całość nie przekracza 22cm to zabieramy się do nawlekania. Docinamy tasiemkę. Powinna mieć długość ok 50-60cm. Składamy ją idealnie w połowie. Tam, gdzie wypada środek mocno zgniatamy, aby postało miejsce, które będzie za chwilę potrzebne. Nawlekamy najzwyklejszą nitkę na igłę. Kolor nie ma znaczenia. Nitkę wiążemy dokładnie w miejscu, w którym powstało zagniecenie na tasiemce.
Zaczynamy nawlekać. Nawlekamy od końca do początku. Czyli pierwszy koralik będzie najbliżej zapinki do ubrania, a ostatni najbliżej smoczka/gryzaka.
To już praktycznie koniec, ale musimy jeszcze zakończyć robótkę. Urywamy nitkę razem z igłą, bo nie jest nam już potrzebna. Tam gdzie będzie smoczek zostawiamy pętelkę, która musi być na tyle długa, aby udało się przełożyć wszystkie koraliki razem z przypinką do ubrania. Jeśli długość jest odpowiednia to robimy mocny supełek, tak aby koraliki nie wyleciały z pętelki.
Na samym końcu musimy przyczepić zapinkę do ubrania. Najpierw robimy mocny supeł na koniec koralików, tak aby nie przesuwały nam się i nie wyleciały z tasiemki. Potem kilkakrotnie przewlekamy tasiemkę poprzez mocowanie zapinki do ubrania. Całość kończymy dwoma mocnymi supłami. Tak, aby nie rozpadła się w trakcie użytkowania. Nadmiar tasiemki obcinamy nożyczkami.
Komentarze
Publikowanie komentarza